Błędy w wydawanym na zlecenie MEN-u elementarzu zdopingowały mnie do napisania o zaimkach, które nagminnie są źle stosowane.
Zaimki dzierżawcze
"czyj? czyja? czyje?" często błędnie są wypierane
przez "kogo" w zdaniach, w których pytamy o to, do kogo coś lub
ktoś należy.
Wbrew temu, co się niektórym może
wydawać, zaimki "czyj" i
"kogo" nie są synonimami. Zastępowanie zaimka "czyj"
zaimkiem "kogo" (dopełniaczem zaimka "kto") jest
niepoprawne.
Tymczasem na co dzień słyszymy błędne językowo pytania: Kogo to jest? Kogo to wina? We wspomnianym
elementarzu pojawiło się pytanie: Kogo to jest portret?
Poprawnie zadane pytania brzmią: Czyje to jest? Czyja to wina? Czyj to jest portret?
Błędy pojawiają się
także w zdaniach podrzędnych (gdy wymienione zaimki występują w funkcji
zaimka względnego):
Nie wiedziała, kogo podpis ogląda.
Powiedział, kogo bracia chodzili z nim do
szkoły.
Dowiedzieli
się, kogo to jest zdjęcie.
Poprawnie sformułowane
zdania to:
Nie wiedziała, czyj podpis ogląda.
Powiedział, czyi bracia chodzili z nim do
szkoły.
Dowiedzieli
się, czyje to jest zdjęcie.
Zrzut ekranu. Strona z elementarza na rok szkolny 2014/2015. Żródło: MEN
Jako była polonistka, nauczycielka w zerówce (sześciolatki) widzę więcej mankamentów elementarza, ale to nie miejsce, by o tym tutaj opowiadać.